Nasz Nissan D40 - na sprzedaż

« wszystkie aktualności

Nissan Navara D40 double Cab - ciężarowy
   
   
   
   
   

Czas przyszedł sprzedać moja Navarkę. Kto ją zna to wie, że auto jest zadbane. Nigdy nie było ciorane w terenie poza kilkoma imprezami turystycznymi z dzieciakami. Nie ciągało żadnych przyczep z ciężarami ani tych ciężarów nie woziło. O takie autko reprezentacyjno firmowo, rodzinne.

2006 rok produkcji - styczeń 2007 data pierwszej rejestracji. Kupione w salonie Nissana T&T Zaborowski czyli nie żadem dziwny import jak to wtedy z Navarkami bywało. Zatem od momentu kupna ja jestem pierwszym użytkownikiem.

- obecny przebieg - 195 tys km- nie kręcony tylko realny i prawdziwy.
- manualna sześciobiegowa skrzynia biegów
- fabryczna blokada tylnego mostu
- fabryczny alarm
- klimatyzacja
- 6 poduszek i kurtyn powietrznych
- radio ze zmieniarka na 6 płyt (wymienione na gwarancji na nowe w 2 roku użytkowania auta)
- podgrzewane fotele
- cruise control
- diesel

Modyfikacje:
- hard top ARB, rok temu został rozebrany na części i wymienione zostały wszystkie śrubeczki na nierdzewne, wypiaskowane i polakierowane zostały listwy montażowe. Brakuje w nim jednej małej uszczelki (gdzieś jest w firmie). Z tyłu po lewej stronie był zarysowany i lakierowany (zaprawka) - zamknęła się brama garażowa.
- wykładzina plastikowa paki
- przesuwna przegroda paki kosztowała 1600,00 PLN
- tylny zderzak jest z wersji amerykańskiej czyli jest dużo mocniejszy z uchwytem na przetyczkę na środku (zamontowany w zeszłym roku)
- konsola dachowa African Outback z oświetleniem LED
- radio CB Midland Alan 48 Excel Multi plus antena magnetyczna
- felgi wzmacniane 7x16 Performance Rims BB6
- nowe nakrętki do felg (wymienione w zeszłym tygodniu bo stare były zaśniedziałe)
- opony Yokohama Geolander AT 265/75R16
- tarcze hamulcowe DBA (wymienione na nowe w zeszłym roku)
- Webasto Thermo Top C (zamontowane w serwisie fabrycznym ) z pilotem bez przewodoowym (nowa bateria w pilocie)
- zawieszenie Terrain Tamer. Tylne amortyzatory mają 20 tyś km przebiegów. Cała reszta czyli przednie amortyzatory, przednie sprężyny oraz resory zostały wymienione na nowiutkie dwa tygodnie temu (wrzesień 2014). Poprzednie OME było już troszkę zużyte. Koszt zawieszenia to 6 tyś PLN.

Samochód serwisowany w okresie gwarancji w ASO Nissana (T&T Zaborowski oraz Odysey). Po każdym przeglądzie w ASO i tak było dodatkowo u nas serwisowane w warsztacie ze zrozumiałych względów. Świecenie latarką to dla mnie zbyt mało. Niezależnie od okresów przeglądowych przed każdym dalszym wyjazdem samochód ponownie trafiał na warsztat na przegląd i smarowanie tego co trzeba. Dwa razy częściej niż zalecenia producenta jest wymieniany olej. Zawsze na Shell Ultra Diesel (syntetyk). Nawet do ASO jechał z własnym olejem.
Podczas 3 letniej gwarancji w samochodzie zostały wymienione następujące rzeczy:
- listwa paliwowa
- wtryski
- 2 razy turbo
- alternator
- 2 razy rolka napinająca pasek klinowy
Wszystkie te elementy były wymieniane bez potrzeby. Serwis szukał lekkiego szumienia z silnika, które ja słyszałem, nasz mechanik i jeden z moich kolegów. Szumienie ustało po wymianie rozrządu u nas w warsztacie. ASO szukało na ślepo i wymieniało po kolei co się dało.
- tapicerka siedzenia kierowcy
- przednie reflektory (akcja serwisowa)

Podczas normalnej eksploatacji u nas w serwisie zostały wymienione następujące elementy:
- przednie obie piasty z łożyskami. Jedna kilka lat temu druga w zeszłym roku
- krzyżak wału (oryginał Nissan)
- koło dwumasowe LUK (czyli oryginał) - wrzesień 2014
- kompletne sprzęgło Exedy - wrzesień 2014
- akumulator Yuasa - luty 2014
- pasek wielorowkowy Conti
- filtry Mahle
- co roku odgrzybiana była klimatyzacja - ostatnio czerwiec 2014
- gumy drążka stabilizatora (oryginały)
- kocówka drążka kierowniczego
- kompletny rozrząd (łańcuch, prowadnice, napinacze, uszczelniacze itp - komplet). Wszystko na oryginałach. Same części kosztowały prawie 6 tyś PLN. Operacja ta w ASO kosztuje kilkanaście tysięcy złotych - luty 2013.
Wszystkie wymieniane części były kupowane z oryginału lub wysokiej klasy zamienników. Nie ma miejsca na chińszczyznę
- czyszczony EGR

Teraz kilka słów o obcierkach itp:
- podczas przeglądu w ASO Pan mechanik podczas jazdy próbnej na parkingu trafił tyłem małe autko. Dlatego mam tylny nowy zderzak. Na klapie jest drobna wgniotka (3 cm). Nic nie wymagało lakierowania.
- lakierowane są oba progi obtarte od wsiadania i wysiadania. Wkurzało mnie to więc zostało pomalowane
- lakierowany jest przedni prawy błotnik oraz przedni zderzak. Zwykła przycierka podczas parkowania. Uszkodzenie było na 10 cm kwadratowych. Zatem została zrobiona zaprawka wycieniowana i potem lakier bezbarwny -nic nie widać. Zrobione bardzo ładnie przez tego samego lakiernika co malował moją czterdziestkę. Kto widział na żywo ten wie.
- kilka drobnych rysek jak to w używanym autku.

Wady Bo to przecież nie nowe auto:
- trzeba sobie pomyśleć o zabezpieczeniu spodu (chodzi o ramę). I tak wygląda lepiej niż w większości Land Cruiserów po trzech latach eksploatacji
- na tylnych obu nadkolach pojawiają się bąbelki od korozona (nigdzie więcej). To normalne w tym modelu więc wolę to zostawić aby kupujący dokładnie wiedział co ma a nie schowane bo na ładnie na sprzedaż. Jeśli w tych rocznikach bąbelków nie ma to nie ma co się łudzić - pojawią się.
- ponownie zaczyna się przecierać tapicerka fotela kierowcy od wsiadania.

Cena:
Proszę na wstępie aby nie dzwonili handlarze z ofertami typu 30 tyś bo tyle jest wart rocznikowo. Jeśli ktoś chce auto tanie z niepewną historią, bez przeróbek itp. to allegro jest pełne takich. Zawsze można kupić takie auto i potem wydać ze 35 tys na naprawy i doposażenie.
51 000 PLN - faktura VAT

Zdjęcia są zrobione w ostatni piątek tylko po umyciu auta.
https://www.facebook.com/wyprawa4x4/pos ... 2665680537

Kylon@wyprawa4x4.pl
601 22 35 50

« wszystkie aktualności